Dzisiaj smacznie się wyspałam i gdyby nie moja puma to pewnie spałabym do jutra....
Tak wogóle jest dzis leniwie,czasem fajnie jest nie iśc do pracy i poświęcić cały czas sobie,ja tak dzisiaj zrobiłam.po za tym że byłam w sklepie nie robiłam nic...Idalej nie mam zamiaru nic robić -po za tym ,że napisze tu kilka bezsensownych zdań...
Kiedyś też znałam wiele wierszy i także je pisałam,ale teraz już nie-sama nie wiem co sie ze mną stało.Nie ma we mnie tego czegoś co było kiedyś.O Boże pisze kiedyś jakby to było nie wiadomo kiedy,co niektórzy mogliby pomyśleć że nie wiadomo jaka stara już jestem,a to nie prawda,bo przećież w moim wieku zaczyna sie dopiero prawdziwie żyć-i ja to nie dawno zaczęłam.
Chciałabym poczuć znowu to co wtedy;moje pióro nie nadążało za duszą,ciągle cos pisałam a wiersze miałam na poczekaniu.Te wszystkie pamiętniki mam w domu w polsce i za każdym razem kiedy jade do polski obiecuje sobie że je wezme, a gdy już tam jestem to jakaś próżność mnie ogarnia i już o tym nie myśle,coś jakbybardzo chciało ,żebym o tym wszystkim zapomniała.A przecież pisanie dla mnie było jak tlen,jak miłość bez której nie można żyć.......
p.s dziękuje ERRAD za twój wiersz....
Dziś kolejny nowy dzień i pewnie nic jak zwykle specjalnego się nie wydarzy.A szkoda,bo chciałabym żeby moje życie było ciekawsze,choć niektórzy pewnie powiedzieliby "czego ty jeszcze chcesz?" Ano czegoś chce i sama nie wiem czego.Może to to żeby mieć to wszystko co mam tu ,ale mieszkać w Polsce i być blisko z moją rodziną.Ale to przynajmniej narazie jest nie możliwe i męczy mnie to bardzo.
Dzis przynajmniej jest ładna pogoda i już nie moge doczekać się świąt i choć nie będzie tu jak zwykle sniegu to atmosfera będzie jak najbardziej świąteczna;będą prezenty,choinka itp.
U nas w Holandii dziś piekna pogoda co niestety ale rzadko się to zdarza.
Gdy jest lato to człowiek ma nadzieje ,że będzie ciepło itd.a przeważnie nie ma na co liczyć, choć czasem zdarzają sie bardzo upalne dni co bardzo wszystkich zaskakuje.
Dzisiaj siedzimy sobie w domu,ja robie obadek i odpoczywamy.Święta Bożego Narodzenia spędzimy w tym roku tutaj,ale będzie fajnie,postaram się zrobić je w ciepłej atmosferze.
Ostatnio(od kilku nocy) znowu mam złe sny;śnią mi się jacyś dziwni nierealni ludzie,martwi,którzy wśród żywych udają że żyją....no i kto mi powie skąd się takie sny biorą? To jest na dłuzszą metę troche męczące,żeby w snach zmagać się i uświadamiać sobie cały czas, że to tylko zły sen....
Dzisiaj nic ciekawego się nie wydarzyło;do 16 siedziałam sobie w pracy i teraz nic mi sie nie chce.
Paweł ogląda telewizje a ja nie wiem co mam pisać,dziś nie mam weny...do jutra