Komentarze: 2
Ponieważ po raz pierwszy pisze pamiętnik na klawiaturze swojego komputera,staram sie nauczyc tego całego "systemu",ale jestem dobrej myśli i musze chyba bardziej zastanowić się nad tym co będę dalej pisała.
Fajnie jest znowu wrócić do starych ulubionych hobby-tym bardziej,że od trzech lat mieszkam "za lasami,za górami" tzn.w Holandii i nic innego po za pracą mnie jak dotąd tutaj nie pociaga i nie pociągało....Tutaj poznałam mojego księcia z bajki (męża) i to on jest jedyną najlepszą sprawą jaka mi się tutaj przydażyła.
Przed wyjazdem tutaj byłam sobie zwykłą dziewczyną (i dalej nią jestem),skończyłam technikum,miałam kilku chłopaków,marzenia,swoją Grecje i pamiętnik oczywiście,w którym zapisywałam wszystko-i te błahe i bardzo ważne dla mnie sprawy.Wgruncie rzeczy to te ważne sprawy chyba przeważały;a była to przede wszystkim Grecja,moja miłośc do niej,wspomnienia,wiersze i marzenia o lepszym życiu.To lepsze życie miałam mieć w Grecji,bo tam właśnie chciałam wyjechać i pracować,ale moje losy jak na ironie były troche i po i nie po mojej myśli bo znalazłam się tu.